niedziela, 9 września 2012

school and have a little vacation?

Hej, jak już wszyscy zauważyliście - niedawno zaczął się rok szkolny. Penie dla wszystkich nie jest to za ciekawa wiadomość, ale można czerpać z tego korzyści. Nienawidzę tego momentu kiedy budzik dzwoni, a potem jest już to okropne uczucie - trzeba wstawać! Ale kto powie, że nie fajnie było spotkać się z tymi osobami, których się nie widziało całe wakacje? Dojdą kolejne 1 z matematyki, minusy z w.f., śmianie się z nauczycieli jak nie patrzą oraz pisanie liścików na lekcjach, które wyglądają najczęściej tak:
- Hej! Co tam?
- A spoko. A u ciebie?
 :)
Dzisiaj się kończy weekend, ale co tam... Byłem wczoraj na grillu u znajomych mojej rodziny. Pojechaliśmy na ich działkę, która jest bardzo blisko nas (ok. 5 min. drogi samochodem). Koło tej działki był taki mały strumyk, różne tajemnicze uliczki itp.:








Trzymajcię się w szkole. Pamiętajcie - uczeń bez 1 to nie uczeń!! :)

1 komentarz:

Pluton pisze...

fajny blog. jest taki.. lekki, łatwo się go czyta i przyjemnie. na prawdę, strasznie sympatyczny :) jeśli lubisz opowiadania metafizyczne, to zapraszam do siebie http://oknozadomem.blogspot.com/ :)